Prace terenowe trwały dwa dni, podczas których można było poznać nie tylko metodykę pomiaru, ale również logistykę planowania prac na tak dużym obiekcie hydrotechnicznym. Dotarcie w niektóre miejsca wymaga trochę POWER-u, ale oficjalnie nikt nie narzekał, szczególnie że widoki wynagradzały włożony wysiłek.
Oprócz ciężkiej pracy czekało na nas sporo atrakcji. Zwiedziliśmy elektrownię położoną u stóp zapory, a w szczególności halę maszyn z potężną suwnicą, zdolną podnieść turbinę o mocy 46 MW, a takie są dwie. Czuć tutaj POWER. Przez sztolnie doprowadzające do nich wodę swobodnie przejechałby tir z naczepą. Weszliśmy także do galerii kontrolno-zastrzykowej, żeby obejrzeć aparaturę pomiarową - nie tylko geodezyjną.
Miejsce naszej wizyty studyjnej posiada bogate walory turystyczne, więc pierwszy dzień nie mógł zakończyć się inaczej niż ogniskiem ze wspaniałym widokiem na Tatry i Jezioro Czorsztyńskie. A kto rano miał jeszcze POWER, mógł powitać wschód słońca nad Pieninami na przedśniadaniowej przebieżce po okolicznych wzgórzach.
Dziękujemy Wydziałowi za dofinansowanie wyjazdu z budżetu programu POWER. Ukłony także dla zarządu Okręgowe Przedsiębiorstwo Geodezyjno-Kartograficzne za zgodę na nasz udział w odpowiedzialnej kampanii pomiarowej. Ze strony Wydziału opiekunem wizyty był dr inż. Przemysław Kuras. Wszystkich zachęcamy do odwiedzenia zapory wodnej w Niedzicy i poszukania śladów działań geodetów. Jesienią jest tam pięknie.

